Poznaliśmy stanowisko TK w sprawie uchwał sejmu, powołujących pięciu nowych sędziów TK, w miejsce wybranych bezprawnie przez PO w poprzedniej kadencji. TK uznał, że nie ma prawa orzekać w sprawie uchwał nominacyjnych (nienormatywnych, a więc nie stanowiących przepisów prawa) sejmu, co było oczywiste od początku dla każdego kto potrafi przeczytać ze zrozumieniem art. 188 konstytucji i wygóglować słowo „uchwała”. Prezes Rzepliński najwyrazniej do tej grupy nie należy, o czym świadczy jego zdanie odrębne.
Ale „to nie koniec, to nawet nie początek końca, to dopiero koniec początku”! Orzeczenie TK jest (sprytną?) pułapką zastawioną na rząd, powstaje bowiem pytanie: czy wydane w składzie 10-cio osobowym (a więc niepełnym, więc niezgodnym z nową ustawą o TK) może być opublikowane w Dzienniku Ustaw? Jeśli PiS się na to korzystne dla siebie orzeczenie połakomi i rząd je opublikuje, to tym samym uzna, że TK ma prawo nie stosować się do obowiązującej ustawy i orzekać w niepełnym składzie, a więc nie uznawać wyboru i zaprzysiężenia nowych sędziów TK!
Moim zdaniem Szydło się nie da na to złapać, a Państwo jak myślicie?
